Dziewięcioro nieznajomych to współczesna literatura sensacyjna. Liane Moriarty znana jest m. in. z Wielkich kłamstewek. Osobiście nie znam autorki, ponieważ nie czytałam jeszcze nic spod jej pióra (nawet jej nie znałam, nie wpadła mi nigdy wcześniej w ręce).
Liane Moriarty – Dziewięcioro nieznajomych

Wydawnictwo: Znak Literanova, 2019
Liczba stron: 528
Tłumacz:
Mateusz Borowski
Tytuł oryginalny:
Nine Perfect Strangers
Krótko o książce
Historia zaczyna się bardzo niewinnie. Dziewięć zupełnie sobie obcych osób spotyka się na wspólnym turnusie w SPA, gdzie mają przejść program przemiany, który zmieni ich życie. Nieznajomi są w różnym wieku, wykonują różne zawody oraz prowadzą (prowadzili do tej pory) zupełnie rozbieżne style życia. Pobyt w ośrodku miał być zwyczajnym odpoczynkiem od codzienności i czasem na relaks oraz regenerację. Okazało się jednak, że jest zupełnie inaczej.
Każdy z nich skrywa swój własny sekret, którego nie planuje wyjawiać na zewnątrz, ponieważ traktują go jako swoją świętość. Okazuje się jednak, że szefowa ośrodka do perfekcji opanowała sztukę sekretów. Co z tego wyniknie? Musicie przeczytać sami – koniecznie dajcie znać czy się podobało.
Moja subiektywna ocena
Wydawało mi się, że to zwykła opowieść romantyczna, ponieważ już na początku czytamy o samotnej kobiecie, która wyjeżdża do SPA. Zwykli ludzie przyjeżdżają do ośrodka wypoczynkowego, między nimi nawiązuje się jakieś uczucie i rozwija się razem z rozwojem wydarzeń w książce. Myliłam się, zaskoczyło mnie to bardzo, bo nie tego się spodziewałam. Na plus oczywiście.
Spotkałam się z nietypową historią, gdzie zamiast spokojnego odpoczynku w ciszy i spokoju mamy zawiłą historię odkrywania się przed współtowarzyszami.
Podobało mi się. Bardzo. Polecam każdemu, kto lubi nieoczywiste historie pełne zwrotów akcji.
Moja ocena: 4/5
Kolejna recenzja: Cecelia Ahern – Dziękuję za wspomnienia
Czytaliście? Podobało się wam?